Wśród energooszczędnych rozwiązań wentylacyjnych zdecydowanie najpopularniejszy jest rekuperator. Dość ciekawą alternatywą dla niego może być gruntowy wymiennik ciepła, który pomoże nie tylko zimą, ale również latem.
Czym jest gruntowy wymiennik ciepła?
W rzeczywistości jest to urządzenie o nieskomplikowanej budowie, którego najważniejszym elementem jest wykonany w ziemi i wypełniony żwirem otwór, przez który przepływa powietrze wtłaczane następnie do wnętrza mieszkania. Alternatywnie może składać się z zakopanych pod powierzchnią ziemi rur, przez które przepływa napędzane wiatrakami powietrze. Zasadniczo chodzi więc o to, by wykorzystać panującą pod powierzchnią ziemi relatywnie stałą temperaturę do ogrzania (zimą) lub schłodzenia (latem) powietrza kierowanego do wnętrza pomieszczenia.
Jakie są zalety tego rozwiązania?
Powietrze przedostające się przez gruntowy wymiennik ciepła w drodze do wnętrza mieszkania przejmuje część temperatury panującej pod powierzchnią gruntu. Zimą jest więc wstępnie ogrzane (zamiast -10 na dworze może mieć np. +2), co redukuje zapotrzebowanie na ogrzewanie, w porównaniu np. do otwierania okien czy wentylacji grawitacyjnej.
Latem GWC (gruntowy wymiennik ciepła) pozwala wyraźnie ochłodzić powietrze, dzięki czemu w pomieszczeniu panują znacznie przyjemniejsze temperatury i niekiedy udaje się w ten sposób zastąpić klimatyzację – zamiast 30 °C, które wpadałoby przez okno przez instalację GWC dostaje się do wnętrza np. powietrze schłodzone do 18 °C.
Dodatkową zaletą niektórych typów GWC (żwirowych i płytowych, czyli tych, w których powietrze ma bezpośredni kontakt z gruntem) jest stabilizacja wilgotności powietrza przepływającego przez wymiennik, co pozwala uniknąć jego nadmiernego przesuszenia, jak zbytniego zawilgocenia, które to są częstą zmorą osób korzystających z klimatyzacji, jak i narzekających na nadmierne zawilgocenie mieszkania. Nawiewane powietrze jest również w znacznym stopniu przefiltrowane, co docenią alergicy i osoby narzekające na problemy z drogami oddechowymi.
Najnowsze komentarze